- Przepraszam! - krzyknąłem i pośpiesznie podałem jej rękę aby mogła wstać - nic ci nie jest?
- Nie nic. - powiedziała.
Popatrzyłem się na nią przepraszająco i zacząłem podnosić książki z podłogi.
- Daj, nic się nie stało - powiedziała biorąc książki z mojej ręki - jestem Melody, a ty jesteś?
- Ash, miło mi - powiedziałem i się uśmiechnąłem.
Dziewczyna była ładna, szczerze mówiąc - spodobała się mi.
- Już muszę iść - powiedziałem i ruszyłem w stronę mojego pokoju.
Przez całą noc myślałem o tej Melody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz