- Chcesz się do nas dosiąść? Bo chyba nie masz miejsca, skoro tak tu stoisz...- zapytałam.
- No pewnie, dosiądź się! - przytaknęła mi Nells.
- Skoro chcecie, to bardzo chętnie. - rzekł Castiel i wszedł z nami do przedziału. Usiadł naprzeciwko nas.
- Wiecie w jakim będziecie domu? - zapytała trochę podniecona Nell.
- Ja nie wiem... - odpowiedziałam cicho.
- Ja też nie. - odparł Cas.
Nagle do naszego przedziału zajrzał jakiś chłopak, który najwyraźniej znał Castiela.
Castiel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz