piątek, 6 czerwca 2014

Od Williama - Jak dostałem list

Siedziałem na parapecie, w swoim pokoju. Na kolanach miałem swój szkicownik a w ręce trzymałem suchą pastele. Do pokoju wszedł nagle Brain.
- Co tam robisz? - zapytał.
- Maluję, nie widać? - odpowiedziałem trochę sfrustrowany.
- Chciałbyś dostać moją miotłę? - zapytał już bardziej rzeczowym tonem i można było poznać że właśnie o to mu chodziło.
- CO? - zdziwiło mnie to bardzo. Odłożyłem szkicownik i pastele i uważnie przyjrzałem się starszemu bratu. Chyba jednak nie żartował. - Chcesz mi oddać swoją Błyskawicę?
- Tak. Odchodzę z drużyny...
- Czemu? - przerwałem mu. Był moim idolem jeśli chodzi o quidditch i tu nagle chce przestać grać?
- Teraz ważniejsza jest nauka... jak będziesz starszy, zrozumiesz. Jeśli chcę znaleźć dobrą pracę w Ministerstwie, to muszę zacząć bardziej się przykładać do nauki. Nie będę miał czasu na quidditch. To chcesz ją czy nie, bo mogę od... - nie dokończył jednak, bo przerwałem mu mówiąc:
- No pewnie że biorę!
- Świetnie przyda ci się w... a zresztą nie ważne... - zmieszał się jakby powiedział coś, czego nie powinien.
- GDZIE mi się przyda?
- Ee nie ważne... dobra to ja lecę... - i wyszedł szybko z pokoju. Natychmiast ruszyłem za nim. Kiedy już zbiegłem po schodach do holu na dole wszedłem do kuchni. Zastałem tam mamę.
- Brain oddał mi swoją Błyskawicę i powiedział że przyda mi się gdzieś przyda. Wiesz może o co chodzi? - zapytałem się a  mama wyglądała na zmieszaną.
- Brain! - zawołała.
- O co chodzi ma... - nie dokończył, bo gdy mnie ujrzał zrozumiał o co chodzi. - To nie moja wina. Po prostu mi się wymsknęło...
- Wymsknęło tak? No wiesz, tajemnicy to ty dotrzymać nie umiesz! - skarciła go po czym zwróciła sie do mnie: - Rano przyszła poczta... i list do ciebie. Dostałeś się do Hogwartu kochanie!
- Na serio! - byłem wniebowzięty. - A czemu to miała być tajemnica?
- Bo chcieliśmy zrobić ci przyjęcie i zaprosić kilka osób... Hagrida no i innych znajomych. Wtedy miałeś się dowiedzieć...

Następnego dnia było już po zakupach i leżałem na łóżku myśląc że będę niebawem w Hogwarcie. Zastanawiałem się kogo tam poznam, czy będę w drużynie quidditcha i czy może będę miał dziewczynę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz